Żródło: Sponiewerany-olowek.pl
Rozmowa z rodzicielką mą przy stole...
Mama: Nie boisz się?
Ja: Yyy czego?
Mama: No wiesz, że będziesz ich miała teraz dwóch na głowie... Czy sobie poradzisz jednocześnie z niemowlakiem i dwulatkiem... I jeszcze te noce... Wstawanie jednocześnie do dwójki, bo przecież K. jeszcze nie przesypia... I zazdrość, wiesz dzieci różnie reagują na rodzeństwo...
Ja: No to teraz faktycznie zaczynam się bać...
Mama: A czego się tu bać?! Ja Waszą trójkę wychowałam i dałam radę.
I jak tu nie zwariować...
c.d.n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz